Więcej niż Klub? Wspieraj Zagłębie!
Motto zawsze można dopasować do okresów historii, do niektórych pasują lepiej, do innych gorzej. Jedno jest pewne budowa lokalnego patriotyzmu i formy regionalizacji, to rzecz nadrzędna, by zbudować podstawy solidnych fundamentów. Dla osób, które nie lubią czytać, a lubią działać – skrót – proszę zakupić karnet na Zagłębie Sosnowiec (taniej nie będzie), by stać się częścią tej wspaniałej Marki, a ona będzie trwać, na złość wszystkim, gdyż Zagłębie: „Było! Jest! I Będzie!”.
Oczywiście można się kłócić, czy ten, czy inny Klub, ma najbardziej rozpoznawalne motto (hasło), przypisane do społeczności. Dla mnie zawsze takim było: „mes que un club”, czyli FC Barcelona i jej „więcej niż Klub”. Regionalizm, silne przywiązanie do Katalonii, a jej znak rozpoznawalny na cały świat to wielka FC Barcelona. Każdy Klub ma swój złoty okres i ten gorszy, aktualnie Katalończycy są w dołku, jednak ja jak dziś Pamiętam, gdy w lidze Hiszpańskiej, grając 11 wychowankami, pokonała Levante 4:0. Zadecydowała o tym kontuzja, ale szkółka Le Masia mogła być dumna, na murawie było 11 piłkarzy, którzy uczyli się w niej piłkarskiego rzemiosła: Victor Valdes, Martin Montoya, Gerard Pique, Carles Puyol, Alba, Xavi Hernandez, Sergio Busquets, Cesc Fabregas, Andres Iniesta, Pedro Rodriguez i Lionel Messi. Oczywiście kiedyś to nie było nic wyjątkowego, jednak w czasach, gdy piłkę nożną zdominowały pieniądze, głośne transfery, to już w topowych klubach, najlepszych ligach, nie zdarza się tak często, by nie napisać, iż było i jest to nieosiągalne. W wspomnianym sezonie 2012/13 Barcelona zdobyła mistrzostwo osiągając 100 punktów, dotarła do półfinału LM. W Europie to był sezon niemieckiej myśli szkoleniowej, Real odpadł z ekipą z Dortmundu, a Barcelona z Monachium, Bayern sięgnął po tytuł. Wtedy jednak Barcelona wychowankami stała, a motto pasowało idealnie. Będąc przy Niemcach, szkoleniu FC Barcelony, warto odnotować, iż na Euro, u naszego zachodniego sąsiada, to właśnie dwóch wychowanków wspomnianej szkółki Le Masia, czyli Yamal i Olmo, zadali ciosy Francji i zameldowali się z reprezentacją Hiszpanii w finale Euro 2024.
Oczywiście bardziej dosadne i autentyczne, choć mniej znane, będzie hasło: Athletic Club Bilbo: „Con cantera y aficion, no hace falta importacion”, czyli „z wychowankami i lokalnym wsparciem, nie potrzeba obcokrajowców”. Oba kluby słyną ze swoich społeczności, dla których piłkarz nożna jest ważnym elementem w życiu.
Zawsze można się uśmiechnąć, gdy porównuje się Kluby, które dzielą lata świetlne, ale tutaj nie o to chodzi. Dla mnie hasło: „Było! Jest! I Będzie!” – odnoszące się do Zagłębia Sosnowiec zawsze oznaczało jedno, iż niezależnie od sytuacji i ligi w jakiej jest Klub z Sosnowca, warto wspierać i być obecnym w życiu społeczności. Niejednokrotnie widać, iż gdy są zwycięstwa, to rośnie frekwencja, gdy porażki idą seriami, trend się odwraca, taka oczywista, oczywistość. Jednak miniony sezon, pełny upokorzeń i ośmieszania Kibiców Zagłębia, pokazał, iż ludzie mobilizowali się, by przyjść na mecz. Zdaję sobie sprawę, iż nowy stadion pomaga, jednak już były lata, iż na trybunach były setki, nie tysiące, a Zagłębie dalej trwało. Zdaję sobie sprawę, iż opinia po ostatnich latach jest marna, Marka mocno osłabła, część sytuacji nie została wyjaśniona. Dodatkowo kompromitujący sezon zakończył się spadkiem z ligi. Teoretycznie nic nie zachęca, by być częścią tej społeczności, jednak trzeba przejść ponad to, nie czekać na zwycięskie serie, tylko od pierwszego spotkania zasiąść na trybunach ze znajomymi i stać się częścią społeczności. Dumnym po zwycięstwie, wiernym po porażce, jak to mawiają klasycy: „Kibicem się jest, a nie bywa”.
Często na decyzję ma tzw. Strefa komfortu, ciepełko w domu, dobry serial, czy mecz w telewizji, jednak mimo wszystko atmosfera stadionu, sama podróż na obiekt, czy szansa spotkania znajomych z starych dobrych czasów, to gra warta świeczki. Aktualnie ceny karnetów na jedną rundę, czy cały sezon są bardzo korzystne, dodatkowo osoby, które przedłużają karnety są wsparte i mają atrakcyjną ofertę. Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko przekonać, dotrzeć i namówić, a jeszcze w kontrze usłyszymy „na tych dziadów, nie idę”, cóż ja tam zawsze powtarzam, to jest Zagłębie, kiedyś było bardzo dobrze, ostatnio w kratkę, minione lata to okres degrengolady, ale cóż kiedyś karta się odwróci i miejmy nadzieję, że ponownie będzie dobrze. Warto być częścią tej Historii.
Do zobaczenia na AcelorMittal Park w Sosnowcu! Karnety dostępne na – https://bilety.zaglebie.eu/

