Wspominam sezon 2011/12

W ostatnich latach za często przypominam tę historię. Warto jednak poszukać optymizmu i nadziei, ale również różnic. Wspomnę sezon 11/12, gdyż mocno trzymam kciuki za utrzymanie, liczę na oczyszczenie i wreszcie stabilizację, 1/13 by Klub uczciwie przekazywał, iż 1 liga to aktualnie nasze miejsce w stawce. Ktoś powie kryzys, trudny moment, ale tren kryzys i moment trwa praktycznie od awansu do Ekstraklasy, karuzela trenerska kręci się na najwyższych obrotach, a piłkarska utrzymuje równie wysokie tempo 2/13

Powtórzę, trzymam kciuki za utrzymanie i poprawę wizerunku, a teraz przypomnę trudny sezon 2011/12. Porażka z Górnikiem Wałbrzych była bolesna – 0:2. Był to 7 kwietnia 2012 roku. Ostatnie miejsce w tabeli – 19 punktów, 5 straty do bezpiecznego miejsca 3/13

Zostało 10 meczów,a ZS to był główny kandydat do spadku. Wszyscy załamani, a Zagłębiowskie „jajeczko” przypominało stypę, a nie Świąteczną atmosferę. Mało kto liczył na cud. W życiu jednak tak bywa i zdarzył się ten cud, gdyż w 10 meczach ZS zdobyło 21 pkt 4/13

od 7 kwietnia, to Zagłębie było najlepszą drużyną w lidze. Na Ludowym – 5 meczów 5 wygranych! R.Jankowski – pozyskany z 3 ligi – został królem strzelców. Po fatalnym starcie w tym sezonie – ratowania ZS podjął się Świętej Pamięci J.Wyrobek – jedna z legend Ruchu Chorzów 5/13

Przy wsparciu prezesa, L.Baczyńskiego, trener odbudował atmosferę i wolę walki. Początek jego przygody był trudny. Wtedy również wydawało się, iż nie ma ratunku, choć uczciwie trzeba przyznać, iż na murawie w przegranych meczach widać było więcej walki i piłkarskiej złości 6/13

Teraz trochę różnic, dlaczego moim zdaniem, wtedy łatwiej było wydobyć wolę walki z piłkarzy. Regularnie grało 4 wychowanków w WYJŚCIOWEJ JEDENASTCE, a zdarzały się mecze, iż na murawie było 6 wychowanków, nie przyjezdnych, ale Zagłębiaków z krwi i kości 7/13

Oprócz wspomnianego, bardzo zadziornego i bramkostrzelnego Jankowskiego, nie brakowało walecznych i zaangażowanych Lachowskiego, Matusiaka, czy Ostrouszko, ale praktycznie każdy w drużynie nie odstawiał nogi i przysłowiowo „jeździł na 4 literach” 8/13

Ostatnią ciekawostką jest fakt, iż w tym sezonie, aż 16 wychowanków, w różnym wieku, rozegrało przynajmniej 1 mecz w barwach ZS. Oczywiście był jeszcze wcześniej dramatyczny sezon 2008/09, kiedy to Zagłębie utrzymało się po barażach 9/13

Różnica – w 2009 r. na 18 drużyn, ZS wtedy zajęło 11. miejsce z dorobkiem aż 45 punktów! A w kwietniu było w górnej części tabeli. Wtedy aż 8 drużyn było zagrożonych spadkiem, jednak również w tamtym okresie regularnie grało 4 wychowanków 10/13

Tak jak pisałem, liczę na ten cud, liczę, że mecz z Ruchem da kopa i pchnie nas do przodu, oczywiście brakuje sygnałów, by wierzyć w ten scenariusz, ale kto wie? Czyż bukmacher nie lubi się cieszyć po takich sensacjach? Tylko trochę mało w tej szatni naszych wychowanków 11/13

Zagłębiaków z krwi i kości, którzy wstrząsnęliby szatnią, pokazaliby na boisku i poza nim, że warto walczyć. Uświadomili drużynę, jak ważny dla Kibiców jest mecz z Ruchem, że spotkanie z GKS-em Katowice, przy tym starciu, to sparing i rozgrzewka 12/13

D.Ryndak pamięta baraż i trenera Wyrobka, tylko mało tych naszych, ogranych Ryndaków w  szatni. Trzymam kciuki, nie życzę, jak już wielu, spadku, dla mnie spadek, to bolesny krok w tył, walczmy o pierwszą ligę, trzymajmy kciuki, by nadszedł czas rozliczenia i oczyszczenia! 13/13